szycie wełniany sweter oversize
MOJE POMYSŁY,  SZYCIE

Z serii szycie krok po kroku – wełniany sweter typu oversize

Ten wrzosowy wełniany sweter typu oversize to mój kolejny owoc małych prób przechodzenia w częstsze szycie ubrań. Samo stworzenie go nie było problematyczne – raczej schody miałam z odpowiednim doborem rozmiaru dla siebie, ale o tym w dalszej części wpisu. Jeśli zastanawiacie się, czy nie zacząć szyć ubrań dla siebie i jak się do tego w ogóle zabrać – to jesteście w podobnej sytuacji, w jakiej też się całkiem niedawno znalazłam! 😉 Zapraszam do wpisu o etapach powstawania tego sweterka oraz o tym, co mi pomogło podczas jego tworzenia. Może dzięki temu wpisowi i drobnym wskazówkom od czego w ogóle zacząć (na podstawie tego, jak to u mnie wyglądało i wygląda) – przekonacie się do tworzenia podobnych rzeczy dla Waszej garderoby. Zapraszam!

Dobór i przygotowanie materiałów

Nowy sweterek chodził mi po głowie już od dłuższego czasu. Nie wiedziałam wtedy jeszcze, jak miałby docelowo wyglądać. Wiedziałam głównie tyle, że musi być ciepły – bo z natury jestem zmarzluchem. Szukając odpowiedniego materiału, rzuciła mi się raz w oczy jedna piękna dzianina swetrowa. Szara w białe wyżłobione groszki. Niestety za późno się zdecydowałam na jej zakup i zniknęła mi z pola widzenia tak szybko, jak ją znalazłam. Ostatecznie udało mi się znaleźć coś, co przykuło moją uwagę równie mocno, jak wcześniejszy materiał.

Była to właśnie ta wełniana tkanina w kolorze wrzosowym. Od razu mi się spodobała – mimo, że nigdy wcześniej nie chodziłam w takich kolorach. Tym razem dokonałam zakupu jak najszybciej – póki jeszcze była dostępna 😉 Po dotarciu do mnie wysyłki z materiałem, zaczął się proces dekatyzacji – wyprałam ją na programie wełnianym, ale nie traktowałam jej później parą wodą. Na ten moment miałam obawy, że ją przez przypadek zniszczę. Nie wiem jeszcze do końca, jak się zachowuje wełna w takich sytuacjach, więc wolałam być ostrożna.

Wykrój do tego sweterka postanowiłam zaczerpnąć z czasopisma Szycie krok po kroku – z wydania specjalnego Burdy, nr 4/2019. Są tam nie tylko różne inne wykroje, które jeszcze wykorzystam w przyszłości, ale także (co dla mnie jest na ten moment dość istotne) bardzo dokładne instrukcje rysunkowe z całego procesu szycia. Ponieważ w moim przypadku wersja rozmiaru 36 okazała się za duża i zbyt luźna, musiałam (metodą prób i błędów) ostatecznie stworzyć wersję bezpośrednio pod swoją sylwetkę. Na ten moment jest to „niesklepowy” rozmiar 35 😉

Etapy szycia

Tutaj nie będę pisać zbyt wiele, ponieważ szczegółowa instrukcja szycia była podana w gazetce, której się dokładnie trzymałam. Na zdjęciach poglądowych chcę Wam w tym punkcie pokazać, jak ta instrukcja z wszystkimi etapami szycia wygląda mniej więcej w środku. Od siebie powiem Wam tylko, że tego typu sweterek szyje się niezwykle szybko, łatwo i przyjemnie. Gdyby nie mój mały niewypał i spowolnienie pracy związane z doborem rozmiaru, prawdopodobnie skończyłabym go szybciej.

Na pierwszej stronie instrukcji do danego wykroju, mamy pokazane jego różne warianty. W zależności od tego, jaki spośród dostępnych (w tym przypadku trzech) modeli sobie wybierzemy – tym się kierujemy przez cały proces szycia. Jak widać – wybrałam wersję A – pozostałe są zarezerwowane raczej dla delikatniejszych materiałów, niż wełna. W samej instrukcji jest też np. dokładnie podane, ile materiału trzeba mieć na wykonanie swetra. Mamy też wskazówki o tym, jakie dodatkowe akcesoria będą nam potrzebne itp. Jest nawet dokładna informacja, jak się zabrać za przygotowanie samego wykroju. Innymi słowy – wszystko od podstaw. Na kolejnych stronach jest już dokładnie podana cała instrukcja szycia w zależności od danego modelu.

IMG 5098 1024x677 Z serii szycie krok po kroku   wełniany sweter typu oversize
IMG 5100 1024x679 Z serii szycie krok po kroku   wełniany sweter typu oversize

Wnioski na przyszłość

Podobno człowiek najlepiej uczy się na błędach. Tym razem odkryłam, że nawet jeśli wykrój jest w wersji oversize, to i tak powinien być dobrze dopasowany – zwłaszcza przy ramionach, dekolcie i na rękawkach. Dlatego na przyszłość nie będę już z góry zakładać, że „skoro zawsze nosiłam w sieciówkach 36, to na pewno tu też tak będzie”. Można przez to przysporzyć sobie więcej pracy w postaci prucia, skracania i zwężania. Drugi osobisty wniosek nasunął się już w czasie, gdy zaczynałam szyć ubranka dla mojej Kruszyny. Jeśli ktoś chce zacząć szyć ubrania, to polecam właśnie początkowo wersje instrukcji obrazkowych z czytelnymi i zrozumiałymi opisami – wszystko dokładnie widać i jest po kolei dokładnie opisane, co należy zrobić dalej.

Wełniany sweter typu oversize. Podsumowanie

Na ten moment bardzo do mnie przemawiają tego typu instrukcje obrazkowe. I choć zaryzykowałam wcześniej z szyciem wymarzonej czerwonej sukienki, biorąc klasyczny wykrój z opisem standardowym – na ten moment będę raczej obstawiać albo szycie z dokładnymi instrukcjami, albo tworzenie wykroju na podstawie gotowych ubrań. Tę drugą opcję też bardzo lubię. W obu przypadkach można się naprawdę wiele nauczyć. Do niedawna nawet nie wiedziałam, że Burda ma do zaoferowania zarówno wersję wykrojów dla początkujących, jak tych bardziej zaawansowanych. Kiedy poczuję się znacznie pewniej w projektowaniu i szyciu ubrań, dopiero wtedy będę częściej sięgać do tych „trudniejszych” w moim odczuciu rozwiązań.

Na koniec życzę Wam, abyście odkrywali samych siebie i odważnie się realizowali na drodze szycia ubrań. A jeśli ktoś z Was ma jeszcze obawy i bariery w przełamaniu się do tworzenia tego typu rzeczy – odwagi! U mnie było bardzo podobnie – jednak w końcu zaryzykowałam i stwierdziłam, że warto było. Warto próbować, naprawdę. Poczucie radości i satysfakcji na koniec gwarantowane 🙂

Ania

IMG 5063 1 1024x731 Z serii szycie krok po kroku   wełniany sweter typu oversize
%name Z serii szycie krok po kroku   wełniany sweter typu oversize
IMG 5013 1024x829 Z serii szycie krok po kroku   wełniany sweter typu oversize
IMG 5025 1024x735 Z serii szycie krok po kroku   wełniany sweter typu oversize

6 komentarzy

  • Ewa

    Piszesz tak zachęcająco, że jak tylko uporam sie z moimi projektami to bardzo chętnie spróbuje uszyć taki sweterek😍 Jest bardzo w moim stylu i do tego instrukcja w burdzie -rewelacja😁😁👍Ps. Bardzo Ci do twarzy w tym kolorze 😘

    • Biała Nić

      Droga Ewo, ogromnie mnie cieszy fakt, że chcesz spróbować szyć ubrania 🙂 Na pewno bardzo Ci się to spodoba! Tym bardziej, jeśli zaczniesz od właściwych źródeł i porządnych instrukcji. Za jedną z nich uważam właśnie wydania „Szycie krok po kroku”, które mi ostatnio dość często pomagają w samorozwoju – są naprawdę dobrze zrobione. Dziękuję za komplement :* Jest to mój pierwszy taki wybór kolorystyczny – nigdy wcześniej nie gustowałam w tego typu odcieniach. Nie ukrywam, że jak na razie jest to mój ulubiony sweter i chodzę w nim najczęściej <3 🙂 Pozdrawiam Cię serdecznie i już teraz życzę powodzenia przy pierwszych próbach i projektach! Ania

    • Biała Nić

      Dziękuję <3 Ten materiał znalazłam jakiś czas temu na supertkaniny.pl w kategorii dzianiny swetrowe - jak widać zapomniałam uwzględnić o tym we wpisie, mój błąd 🙂 Pozdrawiam serdecznie! Ania

  • Ewelina

    Niestety sugerując się wyglądem tkaniny zakupiłam na stronie sklepu identyczny ale w pięknym kolorze turkus, po czym okazało się że jest dość sztywny i tak gryzący że nadaje się co najwyżej na płaszcz czy kurtkę a na pewno na nic z golfem czy półgolfem, niestety z takiej ilości żadna kurtka nie wyjdzie, więc pieniądze wyrzucone w błoto. Wiadomo że wełna trochę gryzie ale ta gryzie na maxa, zastanawiam się czy nie obszyć czymś od spodu, wydaje mi się że uczciwie byłoby to napisać zwłaszcza że już ktoś pytał o tkaninę.pozdrawiam

    • Biała Nić

      Jaką dokładnie swetrową dzianinę wełnianą Pani zakupiła? Jeśli po zakupie okazało się, że zupełnie nie spełnia oczekiwań, na początku sugeruję kontakt ze sklepem, zwrot lub wymianę. Bardzo dużo może nam też powiedzieć zarówno gramatura materiału, jak i zastosowanie widoczne w opisie – choć z tym ostatnim jest to zawsze podpowiedź i nie zawsze dany materiał będzie spełniać nasze oczekiwania w takim zastosowaniu, w jakim chcemy go użyć i odwrotnie. Tu sporo też zależy od wykroju oraz od tego, jak się materiał zachowuje w naszych rękach (stąd z biegiem czasu jestem coraz większą zwolenniczką zakupów bezpośrednich lub chociaż z możliwością przesłania próbek, zwrotów itp., by mieć jednak z nim jakkolwiek do czynienia przed szyciem). Na mocno dopasowane sweterki ten się zdecydowanie nie nadaje, bo jest dość gruby, ale np. na kardigan lub typu oversize już jak najbardziej – stąd u mnie występuje w takiej właśnie wersji:)

      Prześledziłam sklep w poszukiwaniu tego samego materiału wełnianego i udało mi się go znaleźć – choć na ten moment jest już pod inną nazwą, niż mam zapisany w historii zamówień z początku 2020 roku: https://www.supertkaniny.pl/pl/p/Welna-Parzona-SOFT-Dzianina-Swetrowa-Wrzos-FF600/26238. Teraz została zapisana w ofercie jako Wełna Parzona SOFT Dzianina swetrowa. Kiedy ją kupowałam, w historii mam ją jako „Ciepła Dzianina Wełniana Swetrowa ciemny Róż”. I choć wełna, jak to wełna – trochę „gryźć” zawsze będzie (podobnie, jak len jest z natury gniotliwy :), ta mi bardzo podeszła do gustu, bo jest wyjątkowo miękka i w porównaniu do innych (np. ten sweterek, który był moim pierwszym: https://www.instagram.com/p/B9ovwNDJN_f/ – materiał też zakupiłam w tym samym sklepie), ta jest bardziej delikatna w dotyku. Osobiście nie odczuwam dużego dyskomfortu w noszeniu, choć tu już sporo zależy od naszej wrażliwości. Jeśli jednak nam przeszkadza naturalna „szorstkość” podczas użytkowania – proponuję np. pod warstwę wewnętrzną dodać delikatny materiał o podobnej rozciągliwości, jak główny. Dzięki temu ta warstwa, która styka się bezpośrednio ze skórą, będzie dla nas znacznie wygodniejsza.

      Sweterek widoczny tutaj wciąż mi dobrze służy (to mój podstawowy „bagaż” na wyjazdy w góry:), a na te chłodne, coraz bardziej zimowe dni znów pójdzie częściej w ruch. Możliwe, że powstanie też kolejny z tej dzianiny, bo bardzo ją lubię (dla urozmaicenia – w innym kolorze) i by mieć jakiś na zmianę. Kiedy będzie już u mnie możliwe, że zrobię wtedy na jego temat bezpośrednią wzmiankę w relacjach SM, aby go pokazać bardziej „na żywo”. Pozdrawiam serdecznie, Ania

      P.s. Zwłaszcza od tego roku postanowiłam ostatecznie nie upowszechniać bezpośrednio we wpisach dokładnych linków do sklepu, ponieważ nie zamierzam nikogo reklamować w tego typu sposób (zależy mi, by mój blog był bardziej niezależnym miejscem), a dodatkowo oferty wciąż się zmieniają – to, co było dostępne jeszcze rok temu, na ten moment może już nie być w sprzedaży (tak się często dzieje np. w sklepie miekkie.com lub tkaninowyoutlet.pl). Stąd u mnie taka, nie inna decyzja 🙂 Jeśli jednak kogoś coś ciekawi lub ma jakieś uwagi – zawsze można napisać. Dlatego dziękuję za ten komentarz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *