Od otulacza do kołderki – okrywanie niemowlęcia do snu
To już chyba trzeci dzień, odkąd moja mała córcia przerzuciła się z rożka i otulacza na kołderkę. Dla innych może to być normalne, dla mnie jest to kolejny przejaw tego, że moje małe słoneczko bardzo szybko przestaje być takie malutkie, za jakie je uważam 🙂
Jeszcze niedawno przeżywałam, jak się urodziła, jak zaczęła się świadomie uśmiechać, obracać, wyrastać z małej kołyski na rzecz dużego łóżeczka dziecięcego, a tutaj już kolejny krok do przodu. Czas tak szybko leci, gdy ma się dziecko! 🙂
Kiedy wiadomo, że niemowlę wyrosło z otulacza?
Sama jakiś czas temu szukałam odpowiedzi na to pytanie. Okazuje się, że ile ludzi, tyle teorii na ten temat 😉 Jedni radzą, aby przykrywać kołderką dopiero w późniejszym okresie niemowlęctwa, najlepiej ok. 6 miesiąca (jestem akurat zwolennikiem tej teorii 😉 ), zaś inne poradniki mówią, że okrywać kocykiem/kołderką można dość wcześnie, w zależności od tego, jak ruchliwe (bądź nie) jest nasze dziecko.
Osobiście byłam przekonana, że będziemy jeszcze otulać przez dłuższy czas, podobnie jak z opatulaniem do snu nocnego rożkiem. Jak widać, kruszynka miała inny plan. Jakiś czas temu ukończyła 7. miesiąc, więc chyba sama już dorosła do tego, aby ją „normalnie” przykrywać 😉
Myślę, że to, co jest ważne ze strony rodziców, to właściwa obserwacja swojego malucha, patrzenie na jego potrzeby i wychodzenie im naprzeciw.
U nas sprawa ze zmianą okrywania do snu wyglądała następująco:
- otulacz – podczas prób otulania, nasze maleństwo zaczęło się wybudzać
- rożek – ostatecznie każdy rozmiar rożka okazał się zbyt mały – po prostu nam urosła 🙂
Ogromnie się cieszę, że moja córcia rośnie i się rozwija! Jednocześnie budzi to we mnie pewne nostalgiczne uczucia – już nigdy nie będzie takim malutkim bąbeleczkiem… 🙂
Pościel dla dziecka – zrób to sama!
Wiele rzeczy, które szyję na maszynie, robię właśnie z myślą o Marysi. Pościel ze zdjęć, na których jest córcia, to jeden z paru różnych kompletów, który uszyłam będąc jeszcze w ciąży. Nie ukrywam, że już wtedy była to dla mnie ogromna radość, że mogę już coś dla niej szyć 🙂
Dokładne wymiary to 70×80 cm na kołderkę i 25×35 cm na poduszkę. Pościel jest dwustronna, z jednej strony czysta bawełna, a z drugiej wszyty minky w kropki. Zapięcie zrobiłam na zamek kryty błyskawiczny.
Myślę, że szycie to genialne zajęcie dla tych wszystkich kobiet, które będąc w ciąży nie potrafią siedzieć bezczynnie i chcą coś zrobić z myślą o swoich maluszkach 😉 Mi w ciąży czas się często dłużył (ach, to oczekiwanie!), więc w takich chwilach pomoc maszyny była niezwykłym wybawieniem. No i przy okazji powstawało coś nowego do zestawu wyprawkowego 🙂
Jeśli chcecie sami uszyć waszym pociechom tego typu pościel, tutaj macie tutorial, jak się do tego zabrać. Kiedy wasze prace będą gotowe, podzielcie się nimi w komentarzach. Powodzenia! 🙂
Ania