SZYCIE,  SZYCIOWY PAMIĘTNIK

Wyzwanie: pozbycie się nadmiaru materiałów

Tworząc wpis dotyczący dekoracji domowych, zdałam sobie później sprawę, że nie we wszystkich dziedzinach mojego życia jestem minimalistką. Kiedy zajrzałam do szaf, pudeł, szuflad i półek, postanowiłam zrobić sobie małe i wyzwanie wzięłam się za ich segregację. Myślę, że zachomikowałam stanowczo za dużo niepotrzebnych rzeczy.

Porządek w pracowni

Na początku zabrałam się za segregację tkanin i materiałów do szycia. Okazuje się, że mam ich naprawdę sporo – przynajmniej w moim odczuciu 😉 Cztery ogromne kartony wypełnione po brzegi, plus jeszcze jeden z wypełnieniem do poduch i pluszaków. Osobno jeszcze duże pudło z rzeczami do decoupage – tak, czasem staram się też tworzyć i robić coś innego, niż szycie 😉 A, no i mam jeszcze pudło z artykułami do haftowania i robienia na drutach.

Jeśli chodzi o te druty, to najlepiej by było, gdybym miała jakiegoś nauczyciela, bo dzierganie z samouka jakoś ciężko mi idzie. A marzy mi się taki piękny, duży koc zrobiony samodzielnie… 🙂 Ale wracając do tematu, to samych chęci i planów do szycia mam sporo, choć jak wiadomo, czas jest ograniczony. A dodatkowo, kiedy przeglądam sklepy z różnymi pięknymi tkaninami, to czasem kupuję tego za dużo. Co prawda, pomysły na ich wykorzystanie są, ale moje ręce kompletnie nie nadążają za tym wszystkim.

20190525 175039 1024x768 Wyzwanie: pozbycie się nadmiaru materiałów

Moje postanowienie

Także, muszę spojrzeć na sprawę trzeźwo i stanąć w prawdzie przed sobą – popadłam chyba w szał chomikowania oraz kupowania zbyt wielu tkanin na raz… Dlatego moje postanowienie jest następujące – czas z tym skończyć! Będę szyć i tworzyć z tego, co mam, a kupować jedynie to, co jest niezbędne do pracy – nici, lamówki, zamki itp.. Kiedy już naprawdę będę coś potrzebować z nowego materiału, zastanowię się parę razy, czy rzeczywiście będzie mi on aż tak bardzo potrzebny, jak mi się może na początku wydawać…

Niektóre pozostałości materiałów musiałam już o wiele wcześniej powyrzucać. Sporo zbieractwa wynikało też u mnie z myślenia typu: „szkoda mi jest zmarnować tak dobry materiał”… Ale nad tym już na szczęście pracuję od dłuższego czasu. Gdybym miała tak wciąż robić z każdym małym skrawkiem, to nie miałabym już nawet gdzie szyć 😉

Podsumowanie

Teraz będę się starała tworzyć z tego, co aktualnie mam na stanie, wymyślać różne pomysły, może czasem robić tzw. „coś z niczego”. Zobaczymy, jakie będą efekty mojej pracy nad sobą.

A kiedy już pozbędę się nadmiaru materiałów, to z pewnością będę się starała szyć bardziej na bieżąco i „na świeżo”. No i oczywiście skieruję moje kroki do innych zakamarków domu. Trzeba w końcu posegregować kartony i pudła z nazbieranymi przez lat pamiątkami… 🙂

Jeśli ktoś chce, zachęcam was do poczytania moich innych wpisów, zwłaszcza dotyczących szyciowych pomysłów.

Pozdrawiam!

Ania 🙂

20190525 175208 1024x768 Wyzwanie: pozbycie się nadmiaru materiałów
20190525 175404 1024x768 Wyzwanie: pozbycie się nadmiaru materiałów

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *