Jak uszyć klasyczny dekolt typu V-neck? Czyli moje “męskie szycie” i realizacja na T-shirtach
Szycie dla mojego męża rozpoczęłam z początku tego roku. Zaczynałam od tworzenia dla niego klasycznych T-shirtów z prostym dekoltem typu V-neck, bo takie lubi najbardziej. Choć przy pierwszych uszytkach dla niego efekt nie był zadowalający i trzeba było sporo poprawiać – w miarę praktyki i dalszego szycia, udało mi się opracować własną metodę na tego typu dekolt. W tym wpisie chcę poprzez prosty tutorial pokazać mój sposób na to, jak uszyć dekolt typu V-neck. Dodatkowo pod koniec wpisu pokażę na zdjęciach realizację kilku T-shirtów z tym dekoltem, które zrobiłam na potrzeby męskiej garderoby u mojego męża 🙂
Jak uszyć dekolt typu V-neck – potrzebne rzeczy:
- ściągacz do T-shirtu/bluzy
- korpus T-shirtu/bluzy – zszyty przód i tył ramion
- nić – ja używam klasycznej bawełnianej (w takim przypadku ważne jest używanie w maszynie funkcji szycia na elastycznych materiałach!)
- nożyczki
- maszyna do szycia z możliwością szycia elastycznych materiałów
- *owerlok – nie jest konieczny, ale na pewno ułatwi szycie na dzianinie 🙂
Etapy szycia
1.Na początku odmierzamy, jak długi i szeroki powinien być nasz ściągacz. By uzyskać z zewnątrz jedynie 1 cm ściągacza, do tego celu należy odmierzyć długość 3 cm (po 2 cm zapasu z obu stron przy złożeniu).
2. Szerokość ściągacza to odmierzony obwód już zaszytego przy bokach dekoltu, pomniejszony o około 2 cm. Trzeba uwzględnić, że 2 cm od odmierzonej wartości już pójdą na zaszycie ściagacza z tyłu, a dodatkowe 2 cm wynikają ze ściągnięcia materiału przy dekolcie, wdając w niego materiał z dekoltu korpusu. Gdyby coś w tym zawiłym opisie było niezrozumiałe – w trakcie szycia wszystko się powinno rozjaśnić 🙂
Ostatecznie – ściągacz powinien mieć średnio wartość: miara dekoltu z zaszytymi ramionami – 2 cm. Łącznie dekolt będzie mniejszy o 4 cm z powodu zaszycia go z tyłu. Otrzymaną długość i szerokość przenosimy na ściągacz.
3. Jeśli podobnie, jak ja chcecie nanieść wartość bez potrzeby zszywania końców przy karku – składamy materiał na pół prawymi stronami do siebie i odmierzamy:
(obliczona powyżej wartość całego dekoltu / 2 ) – 3 lub max. 4* cm = ostateczny wynik
*Pomniejszamy o maksymalnie 4 cm, ponieważ nie będziemy zaszywać ściągacza przy karku, a potrzebujemy, by ściągacz był właśnie o tyle węższy, niż cały odmierzony dekolt – by go wdać w ściągacz. Dzięki temu nic nie będzie odstawać i ładnie się nam ułoży.
4. Nanosimy wartości na złożony w połowie ściągacz i wycinamy. Ściągacz powinien być cały czas złożony w taki sposób, w jaki go wycięliśmy – prawymi stronami do siebie.
5. W niezaszytym miejscu ściągacza tworzymy trójkąt. Środkowy punkt znajduje się w odległości 2 cm z każdej strony boków. Łączymy punkty do rogów przy długości.
6. Szyjemy po oznaczeniu ściegiem prostym elastycznym.
7. Przecinamy zewnętrzną część jak najbliżej do zaszytego punktu w środku. Staramy się o to, by nie przeciąć szwów.
Teraz pokażę moje dwie różne metody na wszycie ściągacza. Na ten moment wciąż się zastanawiam, która z nich jest efektywniejsza, więc tą kwestię pozostawię także Wam do wyboru. Sposób, który przedstawię jako drugi jest na pewno trochę prostszy w wykonaniu, choć bardziej czasochłonny. Daje on jednak większą gwarancję, że wszystko wszyjemy idealnie prosto i dobrze 🙂
Sposób 1: dla odważnych
8a. Zaszyty ściągacz rozkładamy w miejscu zaszycia i składamy do środka lewymi stronami do siebie. Mocujemy szpilkami.
8b. Na przygotowanym do wykończenia dekolcie T-shirtu/bluzy zaznaczamy dokładnie miejsce, gdzie znajduje się środek – szpic.
8c. Bardzo dokładnie przykładamy szpic do szpica, a następnie z każdej strony mocujemy ściągacz szpilkami w taki sposób, by w każdym miejscu materiał był tak samo wdany. Tuż przy szpicu wdanie po obu stronach nie jest koniecznie, zaczynamy z wdawaniem dopiero w odległości około 3 cm od środka dekoltu.
8d. Wdawanie materiału: W tym celu przesuwamy podczas mocowania ściągacza w dekolt materiał główny (czyli od T-shirta/bluzy) w taki sposób, by nam lekko “odstawał” między szpilkami.
Drugi sposób jest taki, by podczas mocowania ściągacza lekko go za każdym razem naciągnąć między szpilkami. Osobiście stosuję pierwszy sposób, bo jest dla mnie dokładniejszy. Na pewno każdy znajdzie swój własny, który uzna za lepszy 🙂
Sposób 2: precyzja przede wszystkim
9a. Na przygotowanym do wykończenia dekolcie T-shirtu/bluzy zaznaczamy dokładnie miejsce, gdzie znajduje się środek – szpic.
9b. Otwarty ściągacz nakładamy w miejscu środka – szpic do szpica. Można, ale nie trzeba pozostawić cały ściągacz otwarty lub – poza miejscem szpica- umocować go już szpilkami tak, jak w pkt. 8a.
9c. Otwarty ściągacz mocujemy w odległości około 5-6 cm z każdej strony od środka. Cała reszta ściągacza powinna być jeszcze nie przypięta.
9d. Zaszywamy otwarty ściągacz (najlepiej fastrygą) w odległości ok. 7 mm od brzegu. Odległość powinna być mniejsza, niż docelowe wszywanie całego ściągacza.
Jeśli czujemy się jednak pewniej, można zaszyć od razu ściegiem prostym elastycznym, choć z doświadczenia wiem, że czasem grozi to dłuższym procesem prucia, gdy jednak szpic dekoltu nie wyjdzie prosto 😉
Jeśli mamy problem z odpowiednim wdaniem materiału głównego, można wszyć ściągacz od strony głównej, by dobrze uformować dekolt przy szpicu podczas szycia. Ten sposób wszywania stosuję najczęściej, bo dokładniej widzę, co się dzieje z materiałem głównym 🙂
9e. Kiedy wszystko zostało już dobrze wszyte przy szpicu, możemy teraz umocować cały ściągacz szpilkami do dekoltu.
10. Zaszywamy ściągacz razem z dekoltem w odległości 1 cm od brzegu.
11. Teraz troszeczkę pozbędziemy się odstającego niezaszytego szpica, by dekolt ładnie się z zewnątrz układał.
W tym celu przycinamy nadmiar szpica…
… a następnie nacinamy delikatnie do środka, nie za blisko głównego szwu.
Zanim zaczniemy obszywać boki, można przyciąć środkową wewnętrzną część materiału, która normalnie poszłaby do obrębienia. Wtedy zaszyte warstwy przy dekolcie będą tylko 2 zamiast 3. Można, ale nie trzeba. Osobiście pozostawiam na razie wszystkie 3 warstwy.
12. Czas na obrębienie boków dekoltu. W tym celu można użyć owerloka lub posłużyć się ściegiem owerlokowym bądź zygzakiem w klasycznej maszynie.
13. Na zewnątrz stębnujemy dekolt w miejscu łączenia go ze ściągaczem. Zapasy na szwy powinny być schowane do środka T-shirtu/bluzy.
Do stębnowania polecam zastosować ścieg prosty owerlokowy lub zygzak w przypadku, gdy szyjemy nicią bawełnianą – zapobiega to rozpruwaniu się szwów podczas rozciągania dekoltu.
I gotowe! 🙂
Jeśli chcemy – można ładnie “zakryć” odstający zapas materiału przy karku. Tutaj akurat fenomen mojego męża – nie chciał w swoich T-shirtach takich “bajerów” 😀 Choć próbowałam go przekonać – nie przeszło! Jeśli w jakimś projekcie choćby dla siebie czy Kruszyny będę tworzyć dekolt z plisą i zakryję ją przy karku – podzielę się efektami rozłożonymi na etapy. Na ten moment wrzucam jedynie zdjęcie poglądowe z mojego T-shirtu, co mam na myśli 🙂
Jak uszyć dekolt typu V-neck. Podsumowanie
Jak widać – tworzenie tego typu dekoltu nie tak straszne, jak się wydawało 🙂 Przedstawione wyżej metody opracowałam sobie podczas tworzenia niejednego takiego dekoltu dla mojego męża. W naszej małej rodzince tylko on gustuje w tego typu wykończeniach, kiedy jeszcze niedawno kupował bazowe T-shirty. Ponieważ stopniowo dąże do bycia samowystarczalną w uzupełnianiu garderoby zarówno dla siebie, jak i moim domownikom – postanowiłam od tego roku zająć się powoli także szafą męża. Tego typu proste T-shirty okazały się świetne do początkowych uszytków pod jego wymiar 🙂 Mąż jest bardzo zadowolony zarówno z T-shirtów, jak i dekoltu – “nic go nie uwiera” i “w życiu nie chodził w wygodniejszym”, jak to czasem miało miejsce z tymi z sieciówek. Takie szczere słowa i udana realizacja bazówek mi w zupełności wystarcza, by próbować dla niego sił w nowych uszytkach 🙂
Mam nadzieję, że cała powyższa instrukcja jest czytelna i zrozumiała. W razie wątpliwości, różnych sugestii czy pytań – piszcie śmiało! Dodatkowo będzie mi ogromnie miło, jeśli ten tutorial pomógł Ci stworzyć tego typu dekolt i podzielisz się tą informacją tutaj wkomentarzu lub ewrntualnie w “socialach” 😉 Wystarczy, że dodasz na mój temat wzmiankę na Instagramie lub Facebooku (@bialanic), dodając hasztag #bialanic. Dzięki temu łatwiej będę mogła odnaleźć i zobaczyć gotowy uszytek 🙂 Po więcej różnych szyciowych wpisów zapraszam do kategorii SZYCIE <3
Życzę przyjemnego tworzenia i idealnie wykończonego dekoltu V-neck!
Ania 🙂
P.s. Materiały i ściągacze do powyższych T-shirtów zakupiłam w miekkie.com. Wykrój granatowego i beżowego – własny, na podstawie bazowego, niegdyś używanego i ulubionego od męża. Biały wykonałam już na podstawie wykroju z książki od Agnieszki Tylak “Super T-shirt” 🙂
2 komentarze
Tadek
T-shirty są świetne 😀 potwierdzam, lepszych nie miałem! W prawdzie nie znam się na szyciu ale potrafię stwierdzić czy dana rzecz jest dobrej jakości 😉
Biała Nić
Widzę, że nawet mąż się tu udzielił, kiedy żona nic nie wiedziała 🙈 cieszy mnie, że T-shirty pięknie służą! <3 🙂