ARANŻACJE,  DIY

Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek – szycie zza kulis 🍁

Ostatni raz nowy pomysł na jesienny home decor i związane z tym DIY stworzyłam do naszego wnętrza dwa lata temu, a mam wrażenie, że to było tak niedawno! W tym roku postanowiłam pójść w nieco odmienne od poprzednich lat akcenty wzorów oraz kolorów, ponieważ w naszym aktualnym w salonie przeważa styl rustykalny i to, co mi się nasunęło tutaj na pomysł jako pierwsze – kratka buffalo! Zwłaszcza ze względu na kolor i styl beżowej kanapy. Dzięki temu połączeniu całość staje się bardziej przytulna i kojarzy się ze wszystkim, co dobre podczas jesieni. Kolorowe liście, ciepło domowego ogniska – to wszystko dodaje wnętrzu więcej sielskiego uroku. Jakie są więc w tym roku moje dalsze, poszczególne pomysły na jesienny wystrój? O tym wszystkim opowiadam poniżej. Tym razem z małą nowością w postaci dodatkowych zdjęć i filmów, pokazujących proces tworzenia niektórych poszewek DIY zza kulis. Będzie też możliwość darmowego pobrania szablonów moich autorskich projektów poszewek 🙂 Także zachęcam usiąść wygodnie z kubkiem ciepłej herbaty i życzę przyjemnej podróży po jesiennych drogach w naszym tegorocznym wnętrzu!

Salon królową pomieszczeń

To proste sformułowanie zapewne nikogo z nas nie dziwi – tak było za czasów Poniatowskiego, jeszcze na długo przed nim, i tak jest też do dziś. To właśnie w salonie przyjmujemy zazwyczaj gości, tutaj spędzamy wspólnie czas z rodziną lub przyjaciółmi, czytamy pod ciepłym kocem kolejną, wciągającą nas książkę i z pewnością także tutaj spędzamy różne inne formy rekreacji. Począwszy od telewizji – kończąc na graniu w planszówki podczas domowych weekendów, gdy pogoda przestaje dopisywać. Co jednak zrobić w przypadku, gdy ciepłe temperatury opuszczają nas na dłużej, niż tylko jeden dzień, a kula ziemska znacząco zmieniła swój bieg w stosunku do słońca i musimy szybciej zapalać sztuczne światło, bo naturalne już się nam schowało za horyzontem? I to jeszcze na długo przed wieczorynką 😉 W takiej sytuacji najlepszym rozwiązaniem jest tym większe zadbanie o przytulny klimat w miejscu, do którego tym bardziej będziemy chcieli zawsze chętnie wracać po pracy. Po zwyczajnym lub cięższym dniu, kiedy jedyne, czego w takim momencie pragniemy, to po prostu położyć się na wygodnej kanapie, w otuleniu puszystych poduch, z ulubionym, ciepłym napojem w ręku. W otoczeniu tych, których kochamy najbardziej… Kto z nas nie lubi tego uczucia? 🙂

Jak więc zadbać też o to domowe ciepło, które poza tym, co wnosimy do niego z naszych serc, możemy dodać także w wymiarze zewnętrznym? Na to, co widoczne gołym okiem? Poniżej podaję Wam moje proste wskazówki, jak ubrałam nasze wnętrze w jesień. Zwłaszcza wskażę tu na aspekt „typowo szyciowy”, związany z domowymi tekstyliami, które wykonałam własnoręcznie 🙂

IMG 52722 1 683x1024 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Od ogółu… czyli o poszewkach słów kilka

Co tu wiele mówić – salonowa kanapa (zwana też pod zacną i znaną nazwą sofa 😀 ) jest bez poduszek tym samym, co pokój dziecka bez zabawek. Poducha jest zdecydowaną ozdobą tej części salonu, która wręcz krzyczy do nas jedno słowo. Wygoda! Choć meble, łącznie z kanapą wymienia się raz na kilka lat (możliwe, że są i odgięcia od tej „reguły”, ale dziś nie o tym 😉 ), to właśnie kolory, wzory czy nawet sam rodzaj materiału mogą albo nas do siebie przyciągać, albo wręcz przeciwnie. Zdecydowanie wolę tą pierwszą reakcję. Dlatego poszukując materiałów na poszewki do poduszek zawsze wybieram te, które są przede wszystkim przyjemne w dotyku. Miękkie, futrzaste, puchate… Przede wszystkim wygodne. Od wielu natomiast lat materiałem, bez którego nie wyobrażam sobie przytulnej kanapy, jest welur tapicerski. Kolejnym zaś, na który pod kątem poszewek zwróciłam w tym roku uwagę, jest delikatna i miękka w dotyku flanela. Choć teoretycznie najlepiej sprawdza się w piżamach (co przy okazji zdecydowanie potwierdzam!), nie wyobrażam sobie rustykalnego, jesiennego stylu bez tego materiału! Ostatnim, który stanowi klasykę w czystej postaci, jest biała, bawełniana popelina. Ona jako jedyna jest w dotyku nieco „chłodniejsza” od pozostałych. Dzięki temu dyskretnie wyrównuje ona nadmiar odczuwalnego uczucia ciepła z reszty poduch. Dodatkowo udało mi się natrafić na taki rodzaj popeliny, która jest jednocześnie kolorystycznie jednolita, zaś fakturę ma delikatnie pomarszczoną. Dzięki wszystkim tym połączeniom, jak to się mówi? „Nie jest zbyt mdło”. Choć możliwe, że dla niektórych może trochę… ale to już kwestia stylu i tego, na co w danym momencie stawiamy 😀

IMG 5316 1024x1020 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Proste jest piękne

Czyli trochę o szyciu klasycznych poszewek. Ten etap idzie u mnie z biegiem czasu o dziwo na tyle sprawnie i wyjątkowo szybko, że mogłabym teoretycznie sprzedawać tego typu poszewki 😉 Ponieważ na najbliższe lata nic się ku temu u mnie nie zapowiada – przedstawiam je tutaj w formie całościowej, aby stanowiły dodatkowe źródło jesiennej inspiracji. Tak, aby móc czerpać także i z tego pola chęć do własnoręcznie stworzonego wnętrza.

Bardzo długo szukałam zwłaszcza koloru tzw. spalonej pomarańczy (bo nie lubię tego „standardowego” 😉 ) i po dłuższych oględzinach w kilkunastu sklepach z tkaninami, udało mi się ostatecznie znaleźć coś odpowiedniego! Ten pomarańczowy welur jest niezwykle przyjemny i miękki w dotyku. Co tu wiele mówić! Gdy się go dotknie, od razu chce się wtulić w niego głowę i błogo odpoczywać… A ponieważ tego zazwyczaj najbardziej pragniemy jesienią, welur zdobi moją kanapę także i w tym sezonie. Natomiast kratka buffalo w odcieniach czerni i bieli – to był mój początkowy must-have. I to właśnie do niej dobierałam prawdę mówiąc całą, pozostałą gamę kolorystyczną – łącznie z dodatkowymi poszewkami DIY. Poszewka zaś, która króluje tutaj na samym środku kanapy – towarzyszy nam niemal od początku mojej przygody z szyciem. Jest to też jedna z moich pierwszych poszewek na kryty zamek, jakie w ogóle uszyłam! Na ten moment już wiem, że był to z mojej strony zdecydowanie szalony krok na głęboką wodę, bo jednak futerko dało mi wtedy trochę popalić… 😉 Ale grunt, że się nie poddałam i mam teraz piękną, a powoli coraz bardziej sentymentalną pamiątkę z tamtego czasu <3

Ponieważ symetria jest niezwykle istotna także w wyposażeniu i dekoracji wnętrza – nie mogło zabraknąć połączenia konkretnych wzorów i kolorów poszewek w przeciwległe pary na sofie. Prawdę mówiąc – nawet bez dodatkowych, wszystkich białych poszewek też mogłoby być całkiem dobrze – ale tym razem czegoś by mi tutaj brakowało 🙂

IMG 5316 2 1024x757 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Low budget – czyli tegoroczne sposoby na dekoracje DIY

W tym roku postanowiłam pójść przy dekoracji salonu w takie elementy, które miałam już u siebie na stanie. Nie jestem szczególną zwolenniczką kupowania co sezon nowych dekoracji do domu, więc ta decyzja była już automatyczna. I jak we wcześniejszych sezonach, z tzw. suszków zapachowych tworzyłam świeczniki w szklanych wazonach (efekt można zobaczyć np. tutaj 🙂 ), tak tym razem pożyczyłam na czas jesieni małe, bambusowe pudełko z kuchni. Wcześniej służyło mi ono do organizacji przypraw, a tym razem postanowiłam zrobić z niego tymczasowy świecznik. Dodałam do niego kilka wybranych przeze mnie suszków w odcieniach brązu, odrobinę kasztanów oraz orzechów. Drugą zaś część wypełniłam ziarnami kawy. Kolejny dodatkowy efekt połączenia kawy i suszków jest taki, że salon dzięki temu ładnie pachnie. Do całości dołożyłam parę świeczek – zarówno zapachowych, jak i ledowych – aby wszystkie zapachy nie były jednak zbyt intensywne. No i gotowe! Choć tak niewiele było trzeba, efekt końcowy spełnia moje oczekiwania – jest dzięki temu prosto i klimatycznie 🙂

Susz w postaci źdźbeł dmuszka jajowatego, który tworzy bukiet, włożyłam do butelki po swojskiej śmietanie (czasem ją biorę właśnie dla tych butelek, które potem służą mi za ozdobę 😀 ). Wcześniej wrzuciłam do niej kilka orzechów, co ostatecznie jest owocem… mojego lenistwa! Po prostu nie chciało mi się ich wyciągać przed dodaniem dmuszka, ale wygląda to na tyle niekonwencjonalnie, że do teraz zostawiłam je w środku. I jeszcze ostatnia rzecz! Lata temu kupiłam gdzieś świecznik imitujący drewno. Dodałam więc do niego LED-ową świeczkę i wszystkie te trzy wspólne ozdoby postawiłam na tacy. Dzięki temu oddzieliłam część ozdobną od miejsca, gdzie mogę za dnia postawić książkę z filiżanką kawy, albo po prostu… wziąć całą tacę i zrobić więcej miejsca na kawę także dla męża lub gości 🙂

Ponieważ jesienią można poczuć się w lesie nawet metaforycznie przytulonym przez kolory ziemi – chciałam to uczucie choć po części wprowadzić w takiej formie do salonu. Czy mi się to udało? Tę kwestię pozostawię do osobistej interpretacji czytelnika 🙂

IMG 5299 1024x683 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁
IMG 5297 1024x673 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Wspomnienie lata i moc światła

Jeśli wiszący na ścianie kapelusz wprowadza kogoś w konsternację… to dobrze! Początkowo w ogóle o nim nie myślałam, tworząc ten wystrój. A jednak przyszedł taki moment w dekorowaniu, kiedy rozmyślałam o minionych wakacjach, trochę przy tym zatęskniłam za ciepłem słonecznego lata… i tym oto sposobem kapelusz przywędrował aż nad kanapę! Było to więc dość chwilowe, spontaniczne uniesienie chwili, ale efekt podoba mi się do teraz, więc go tak zostawiam na ten przedświąteczny czas. Podoba mi się tu także dlatego, że świetnie współgra z motywami w kratkę buffalo. A czarne cottonballe? Te zawitały tutaj na samym końcu – dla dopełnienia niewielkich, ciemnych akcentów. Tworzą przy tym dobry wizualnie, symetryczny kontrast z resztą kolorów. Zaś napis w ramce możliwie stali czytelnicy mojego bloga będą pamiętać 🙂 Jest to nic innego, jak ta sama dekoracja ścienna, którą używałam w poprzednich sezonach, a ich przykładowe zestawienia są widoczne np. w tym wpisie: Susz z polskich zbóż – mój uniwersalny home decor na więcej, niż jeden sezon.

To, czego nie mogło tutaj zabraknąć, to oczywiście klimatycznego światła, które dają zarówno lampiony, jak i pasujące do wnętrza świeczniki. Bez nich wieczorami byłoby tu, mówiąc wprost – bardziej surowo. Od dobrych kilku lat jestem wprost zauroczona mocą, jaką niesie ze sobą kojące światło świec, wynurzające się z okien laterenek i klimatycznych lampionów. Takiej przytulności pragnę zazwyczaj najbardziej, gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej 15 stopni. Więc u mnie czas na tego typu światło zaczyna się stosunkowo dość szybko 😉 Nie da się jednak ukryć – bez tego delikatnego, świetlnego akcentu, nawet w postaci cottonballi – czegoś by tutaj brakowało. Dla mnie osobiście światło jest przy tym symboliką życia i niegasnącej nadziei, zapowiedzią czegoś nowego i nieuchwytnego.. W sensie zaś życiodajnym jest dla mnie inspiracją do tworzenia, siłą napędową do działania. Możliwe, że ma to przy tym większy wymiar dosłowny, bo gdyby zagłębić się w to bardziej – bez światła nie ma życia. Nic dodać, nic ująć. A patrząc na nie, mam więc jeszcze większą chęć ku temu, by tworzyć dalej. Uspokaja też ono moje czasem skołatane nerwy po trudniejszym dniu, a jeśli całość połączę z kojącą muzyką w tle – mam dzięki temu duet idealny 🙂

Lubię ten czas, gdy poza włączeniem zwyczajnych lamp, dodatkowo zapalam też świeczki i nastawiam nastrojową muzykę, zatapiając się w wieczornym „transie” podczas wykonywania tych czynności, które mnie relaksują i wyciszają. Szycie, nauka dziergania, czytanie książki czy wspólny film z mężem – to tylko niektóre z nich. Jednak podczas każdej z tych czynności nieodzownym elementem powinno być jedno słowo, mające odzwierciedlenie w rzeczywistości. Relaks! 🙂

IMG 5293 1024x743 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Dla równowagi – minimalizm

Wąski regał od strony kanapy postanowiłam pozostawić na zdjęciach w wersji minimalistycznej, by móc przy okazji jeszcze podzielić się z Wami osobnymi pomysłami na DIY – ręcznie plecionym koszykiem oraz wysuszoną w wazonie gipsówką, zebraną tego lata. W końcu czasami tak niewiele trzeba, by upiększyć wnętrze, prawda? Jeśli natomiast chodzi o pleciony koszyczek – oczywiście sama go nie zrobiłam, bo aż tak zdolna to ja nie jestem 😀 Zakupiłam go u zdolnej Gosi z @niesupelnie, która tworzy przepiękne makramy, także właśnie tego typu koszyczki, podkładki pod kubeczki (można ją też gdzieś tutaj zobaczyć na zdjęciach), karuzele dla dzieci, plecione torby z materiałowymi rączkami (też mam!) oraz wiele innych cudów!

Gosia wykonuje także piękne zakładki do książek, której również jestem szczęśliwą posiadaczką i jeszcze ją tutaj pokażę podczas przyszłej recenzji książki na blogu 🙂 Powoli zbliża się też sezon świąteczny – może więc warto będzie pomyśleć nad nieszablonowymi ozdobami na ten czas, a zwłaszcza nad obdarowaniem kogoś prezentem wykonanym od serca, na specjalne zamówienie? Nie ukrywam, że ja się prawdopodobnie skuszę na taką możliwość!

*wpis niesponsorowany! Jest to moja osobista opinia zebrana na podstawie dobrowolnie dokonanych u Gosi zakupów ( a trochę ich już było 😀 ). I dość możliwe, że jeszcze nie raz będę tu właśnie w taki sposób wspierać innych rękodzielników 🙂

IMG 5309 1 766x1024 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Miejsce kratki jest… w kuchni

Tym razem mój pomysł na własnoręcznie stworzony home decor, poszerzam choć trochę o jakże ważne miejsce dla każdego domownika – kuchnię 🙂 Bez niej przecież ani rusz! Ponieważ dosłownie na styk pozostało mi trochę flaneli po uszyciu poszewek i bieżnika, zużyłam je na nowy komplet: ściereczki do naczyń, łapki kuchennej i rękawicy. A jest to bezsprzecznie niezbędne wyposażenie dla każdego kucharza, który ceni sobie brak oparzeń na rękach podczas pichcenia różnych przysmaków czy kieliszki bez zacieków 😉 Niby stworzenie tych rzeczy to rzekoma błahostka, ale z drugiej strony…

Gdyby każdy domownik szył tekstylia do swojej kuchni – jak pięknie i nieszablonowo mogłoby wyglądać każde wnętrze! I jaka to radość dla gospodarza lub gospodyni, gdy odwiedzający nas goście dostaną przygotowane własnoręcznie wypieki, świeżo przyniesione na stół dzięki uszytym przez nas tekstyliom. Możliwe, że trochę mnie z tym ostatnim poniosło, ale w wyposażeniu naszego wnętrza lubię być na tyle samowystarczalna, na ile jest to możliwe. Garnków oczywiście nie wyrabiam ( 😀 ), ale te rzeczy, które można wykonać za pomocą materiałów lub choćby poprzez proste DIY – z wielką chęcią i przyjemnością tworzę sama, o ile czas i możliwości mi na to pozwalają.

Byłabym zapomniała! Jeśli przyjdzie Wam ochota na wykonanie tego typu łapki lub rękawicy – na moim blogu mam w związku z tym osobną, kompleksową instrukcję szycia – zainteresowane osoby z chęcią zapraszam 🙂 : Łapka i rękawica – jak uszyć? Tutorial + wykrój do pobrania.

IMG 5207 763x1024 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Poszewki DIY – tutoriale

Let’s fall in love with autumn!

Z tym projektem początkowo trochę się głowiłam podczas tworzenia jaki wybrać rodzaj czcionki oraz jaki ostatecznie dać napis na cały nadruk. Przyświecały mi przy tym konkretne cele – by subtelnie, elegancko i optymistycznie zachęcał on do tego, aby zaprzyjaźnić się z jesienią, a może nawet… żeby się w niej zakochać 🙂 Przez wiele lat uparcie powtarzałam, że raczej jestem miłośniczką lata. Jednak szczerze mówiąc – bardzo lubię jesień i ogromnie ją cenię za bogactwo kolorów, które nam daje, nim liście całkowicie opadną z drzew, cichutko oznajmiając nam potem zimę… A wracając do poszewki – jej wykonanie jest stosunkowo proste i intuicyjne, o czym się zaraz przekonacie sami! 🙂

IMG 5235 1 1024x556 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Co będzie nam potrzebne:

  • stabilny, nierozciągliwy i lekko prześwitujący materiał, np. bawełnianą tkaninę. Na bawełnę stosunkowo najlepiej nanosi się ręczne napisy lub inne wzory, bo dobrze trzyma ona kształt. Co również ważne – zwyczajna bawełna jest stabilna, nierozciągliwa, co zapobiega zdeformowaniu się napisu lub rysunku przez potencjalne rozciąganie 🙂
  • marker do tkanin lub farby do tkanin w wybranym przez siebie kolorze
  • szpilki – dla utrzymania projektu w jednym miejscu na tkaninie
  • drukarka i kartka A4
  • szablon, projekt napisu -> jeśli chcesz mieć u siebie taki sam napis na poduszce, gotowy szablon mojego autorstwa możesz pobrać tutaj
  • pozytywna energia, dobra muzyka lub ciekawy audiobook / podcast. Te dodatkowe przydasie zdecydowanie umilają czas w chwili tworzenia napisu – upływa nam on znacznie przyjemniej 🙂

Wykonanie poszewki z napisem:

  1. Drukujemy projekt na kartce o formacie A4. Tu w zależności od rodzaju drukarki, ustawienia preferencji mogą się nieco różnić od siebie. Jeśli chcemy, by nasz napisz był większy (np. na format poduszki 50 x 30 cm), w rozmiarze wydruku strony klikamy skala niestandardowa -> następnie jako wartość wpisujemy 70 %. Aby uzyskać jednak napis o mniejszej wielkości, można oznaczyć rozmiar pod nazwą dopasuj. Wszystko zależy od tego, jaki efekt chcemy uzyskać.
IMG 5291 1024x683 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

W moim przypadku wydrukowałam zarówno większy, jak i mniejszy format. Większy posłużył mi jako kalka pod materiał bawełniany, a mniejszy służył za dodatkową pomoc podczas prób odwzorowania tego samego napisu 🙂

2. Kiedy mamy już gotowy wymiar części poszewki jeszcze przed uszyciem – pod jego spód wkładamy kartkę z napisem, następnie całość projektu mocujemy z każdej strony szpilkami. Dzięki temu projekt nie będzie się nam przesuwał podczas przemalowywania wzoru.

IMG 4439 1024x644 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

3. Teraz bierzemy w dłoń marker krawiecki (lub inne, podobne ku temu narzędzie pracy 🙂 ) i nanosimy napis na tkaninę. Mając przy sobie wspomniane wcześniej przydasie ani się nie obejrzymy, a nasz projekt będzie już gotowy!

4. Gdy udało się nam stworzyć napis na poszewce, należy pozostawić ją do całkowitego wyschnięcia. Czas oczekiwania jest już zależny od tego, co znajduje się w instrukcji dołączonej do pisaka / farby.

Farby i markery do tkanin

Z powstającego u mnie doświadczenia związanego z farbami i markerami do tkanin zauważyłam, że markery potrzebują zdecydowanie mniej czasu na wyschnięcie. Plus znacznie łatwiej nimi manewrować podczas pisania. U mnie stworzenie wzoru zajęło około pół godziny, zaś przy farbach potrzebowałam na wyschnięcie paru godzin. W tym też i sam efekt nie był przy farbach zadowalający, więc osobiście polecam markery do tkanin 😉

5. Kiedy nasz projekt jest już w pełni gotowy na materiale i czeka na kolejny krok – czas stworzyć poszewkę! Jeśli nie wiemy, jak ją uszyć z wersją na zamek kryty, to zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z osobną instrukcją szycia: Poszewka z zapięciem na zamek – jak uszyć? Tutorial.

IMG 4446 edited scaled Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁
P.S. Podkładka pod kubek wykonana przez Gosię z @niesupelnie 🙂

6. I gotowe! Nasza jesienna poszewka może już dumnie zdobić naszą kanapę 🙂

*Jeśli czas i możliwości mi na to pozwolą – z chęcią stworzę także tematyczną poszewkę z napisem na sezon bożonarodzeniowy. Gdyby jednak nie udało mi się w tym roku – to chociaż w przyszłym 🙂

IMG 5304 edited scaled Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Wyszywany liść

Możliwe, że poszewka tego typu jest już nieco bardziej czasochłonna od poprzedniej. Co jednak da się od razu zauważyć – bez niej kanapa nie byłaby aż tak spójna pod kątem wszystkich poszewek razem wziętych 🙂 Jest to też zdecydowanie dobry sposób na wykorzystanie resztek materiału, które pozostały nam po innych projektach. Ja do tego celu wykorzystałam resztki weluru tapicerskiego po szyciu klasycznych poszewek z krytym zamkiem. Poniżej przedstawiam, w jaki sposób stworzyłam tego typu poszewkę, bo kto wie? Może okaże się to dla kogoś pomocne 🙂

IMG 5287 1 edited scaled Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Co będzie nam potrzebne:

  • materiał główny na całość poszewki (np. popelina bawełniana)
  • skrawek materiału na wykonanie liścia (u mnie: welur tapicerski)
  • szablon A4 z motywem liścia -> klik 🙂
  • podstawowe przyrządy krawieckie (w tym także maszyna do szycia)
  • podobnie, jak wcześniej: przydasie umilające nam czas podczas tworzenia
  • opcjonalnie: flizelina i dodatkowy materiał, np. główny (przydatne od pkt. 8 instrukcji)

Wykonanie poszewki z liściem:

1. Zaczynamy oczywiście od szablonu 🙂 Drukujemy go w wybranym przez nas formacie i wycinamy część liścia od wewnątrz. Do tego celu można zamiast nożyczek użyć nożyka introligatorskiego, aby uzyskać większą precyzję.

2. Teraz nakładamy naszego wyciętego liścia w tym miejscu tkaniny, gdzie będzie się znajdował środek naszej poszewki. Następnie pisakiem krawieckim nanosimy kontury naszego liścia (można to zrobić na przykład także w odległości ok. 0,5 cm od konturów).

3. Po nałożeniu konturów i zdjęciu szablonu liścia z materiału, czas na wycinanie naniesionego kształtu.

IMG 4452 973x1024 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

4. Mając przygotowany kawałek materiału na część wewnętrzną liścia – wycinamy go w nieco zwiększonej formie, niż wskazuje nam na to szablon (jeśli ilość materiału nam na to pozwala, może to być wstępnie kwadrat lub prostokąt).

5. Materiał wewnętrzny liścia przykładamy do wewnętrznej strony materiału głównego w miejscu, gdzie wcześniej wycinaliśmy kształt. Mocujemy dokładnie szpilkami.

IMG 4458 968x1024 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

6. Teraz czas na szycie – tu zwłaszcza z użyciem naszych przydasiów, bo ten proces jest dość czasochłonny. Dajmy więc czasowi płynąć przyjemniej 😉

Mojego liścia zaszywałam dookoła łącznie chyba trzy razy (na ten moment naprawdę nie jestem pewna – zasłuchałam się w książce 😉 ). Z pewnością jeden raz na zaszycie może okazać się niezbyt stabilny, pięć okrążeń to już będzie raczej przesada… Więc najlepiej zaszyć po konturach co najmniej 2 razy 😀

Moje ustawienia maszyny były wtedy następujące:

  • rodzaj ściegu: zygzak
  • długość ściegu: 1,5 (następnie zwiększona do 2 po pierwszym zaszyciu)
  • szerokość ściegu: 2
  • naprężenie nici: 3
  • docisk stopki: 1 (choć tu sporo też zależy od rodzaju naszego materiału)
  • rodzaj igły: uniwersalna
  • wykorzystanie nici: bawełniane

Oczywiście parametry podaję tutaj szacunkowo (używam niezmiennie mojej Janome Jubilee 60507), ale maszyna każdej i każdego z nas jest inna, więc na pewno ją „wyczujesz”, jak się zachowuje podczas szycia i wybierzesz coś dogodnego dla siebie 🙂

7. Po wszyciu naszego liścia – czas na wycinanie od strony wewnętrznej odstających, niezaszytych kawałków weluru. Staramy się przy tym uważać, by nie uszkodzić materiału głównego ani przyszytych nici!

IMG 4464 1 1024x995 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

8. Kolejne kroki są opcjonalne – służą polepszeniu estetyki naszej poszewki także od strony wewnętrznej 🙂

Aby liść lepiej się nam układał z materiałem głównym, możemy go od wewnątrz zaprasować flizeliną.

Następnie do całej części podszewki dodajemy jeszcze jeden materiał, który zakryje nam widoczną od środka część liścia. W końcu wnętrze też jest ważne, prawda? 🙂 Oba materiały spinamy szpilkami i zaszywamy w odległości ok. 3 mm od brzegu, szyjąc najdłuższym ściegiem (u mnie jest to wartość 4).

IMG 4466 1024x791 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

9. Na tym etapie możemy już przejść do klasycznego szycia poszewki z zamkiem (dla ułatwienia i zainteresowanych, podaję jeszcze raz link tutaj 🙂 ).

A tak się przedstawia gotowa, wypełniona już wkładem poszewka z wszytym liściem:

IMG 5310 edited scaled Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁

Jesienny home decor – podsumowanie

Jesień to u mnie często czas napływu nowych inspiracji i chęci do działania. Do tworzenia 🙂

Choć zwłaszcza ten rok jest dla mnie na niektórych płaszczyznach życia mocno absorbujący i czasem muszę na chwilę zostawić Białą Nić – nie spodziewałam się, że przyjdzie mi tym razem inspiracja oraz chęć do odnowy naszego jesiennego wnętrza. Może wpłynęła na to tegoroczna przeprowadzka, nowe miejsce? Albo pragnienie ponownego wyjścia naprzeciw tym czytelnikom, którzy możliwie czekali na coś nowego z tej dziedziny tworzenia? 🙂 Nie wiem. Wiem jednak, że chciałabym wciąż i na ile to możliwe, regularnie tutaj bywać. Oczywiście na ile zdrowie, czas oraz możliwości na to pozwolą (w tym także ostatni rok studiów z obroną włącznie!). Ale zobaczę, co da się zrobić – trzymajcie kciuki! 🙂

Pierwsze, co mi się nasuwa, by powiedzieć pod koniec – nad wyraz przyjemnie mi się pisało o tegorocznym wystroju jesiennego wnętrza! Tego się z początku nieco obawiałam, czy nie będzie to jednak na tym etapie dla mnie za dużo, bo od dłuższego czasu sporo myśli mam teraz zdecydowanie gdzie indziej (o tym możliwie za jakiś czas też opowiem 🙂 ). Ostatecznie czuję się bardzo dobrze z tym, że się tutaj pojawiłam z tymi pomysłami! Dobrze jednak także w takiej formie „odpocząć” od codzienności i napisać choć w kilku zdaniach o czymś tak rzekomo prozaicznym, jak poszewki w salonie 😀

Będzie mi też ogromnie miło, jeśli podzielicie się także Waszymi pomysłami na tegoroczny, jesienny wystrój oraz Wasze różne inspiracje z tym związane! A jeśli ktoś z Was postanowi wykonać tego typu poduchy – zachęcam do podzielenia się Waszymi projektami w moich social mediach. Można mnie znaleźć zarówno na Instagramie, jak i na Facebooku lub także pod hasztagiem #bialanic (na razie jeszcze dość rzadko na Pintereście, ale powoli się wdrażam 🙂 ). Tymczasem pozostawiam Was na chwilkę z przytulną, pozytywną dawką jesiennej energii!

Do następnego razu!

Ania 🙂

PS

Dlatego, że we wstępie obiecałam podać Wam link do poprzedniego wystroju wnętrza, poniżej przedstawiam „w pakiecie” kilka typowo jesiennych wpisów, które do tej pory pojawiły się na moim blogu. I aż się sama przy tej liście zaskoczyłam, że tyle już u mnie jesieni! 🙂

A osobno „typowo jesienne” przepisy:

IMG 5337 1024x864 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁
IMG 5314 1 992x1024 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁
IMG 5376 1024x749 Pomysł na jesienny home decor DIY oraz mały dodatek   szycie zza kulis 🍁
Otoczona jesienią i… rękodziełem 🙂 Wianek wykonała dla mnie zdolna Alicja z @manufaktura_wyobrazni_alicia <3

4 komentarze

  • KorczakEla

    Piękna przestrzeń, podoba mi się motyw kraty zarówno na poduszkach, jak i obrusie. Ogólnie te poduszki są genialne! Nigdy bym nie powiedziała, że ta z napisem „Let’s fall in love with autumn” jest robiona samodzielnie – w pozytywnym znaczeniu. Wygląda niczym z jakiegoś wnętrzarskiego magazynu. Przyznam, że naładowałaś mnie inspiracjami i chęciami do działania w zakresie DIY 🙂 A tak poza tym, to czarno-białe cotton ballsy również się wyróżniają. Podoba mi się takie połączenie – nagle z rzeczy zdawałoby się już pospolitej, powstaje zupełnie nowy efekt. Zazdroszczę Ci kreatywności, świetnie, że dzielisz się z nią światem 😉

    • Biała Nić

      Dziękuję! 🙂 Na poduszki tego typu wena przyszła mi dość spontanicznie i początkowo nie planowałam się tym dzielić, ale potem uznałam „czemu nie?” – i oto pomysł jest też tutaj! Cieszy mnie, że wpis Cię pozytywnie zainspirował 🙂 Jeśli możliwości mi na to pozwolą, z przyjemnością podzielę się też tegorocznym pomysłem na świąteczne DIY – czas pokaże, co się uda zrealizować także tutaj:)) Z serdecznymi pozdrowieniami, Ania

  • Weronika

    Bardzo ładnie to wygląda, muszę przyznać, że zainspirowałaś mnie! Właśnie jestem w trakcie urządzania mojego nowego mieszkania i potrzebowałam jakiś pomysłów. Dzięki Tobie już wiem co i jak. Mam tylko problem gdzie wkomponować uchwyt na telewizor tak aby nie przytłaczał aranżacji.

    • Biała Nić

      Mam nadzieję, że podczas mojej nieobecności na blogu w ciągu ostatniego miesiąca, udało Ci się znaleźć idealne rozwiązanie dla Twojego telewizora 🙂 Cieszę się, że ten wpis okazał się przydatny i jest dla Ciebie inspiracją! Pozdrawiam serdecznie, Ania 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *